Dziś postanowiłem zaprezentować zabawę, która zdobywa sporą popularność na weselach obecnie. Może stanowić alternatywę dla karaoke lub typowych oczepin, jeśli para sobie ich nie życzy. Mowa o rozgrywce, przypominającej popularny teleturniej „Jaka to melodia”.
Jeśli oczepin nie ma być albo mają być maksymalnie skrócone – zabawa w zgadywanie piosenek może stanowić miłą alternatywę. Warunkiem podstawowym jest jednak włączenie jak największej ilości gości w zabawę. Można zrobić to na kilka sposobów:
Zgadywanie piosenek jest łatwiejsze niż śpiewanie – dlatego stanowi dobrą alternatywę dla karaoke. Nie każdy ma odwagę wyjść i zaśpiewać znany kawałek. Trema może stanowić duże zagrożenie dla dobrej zabawy gości, zwłaszcza, że zwykle weselne wpadki są zapamiętywane na całe lata i krążą potem jako anegdoty na rodzinnych spotkaniach.
Więcej osób zna tytuły piosenek lub wykonawców, w przeciwieństwie do tekstów. O ile karaoke może się okazać zabawą jedynie dla najodważniejszych, o tyle w odgadywanie fragmentów utworów łatwiej będzie zaangażować większość sali.
Problemem może być natomiast wybór odpowiednich kawałków. Jako dj, który gra na weselach i dużych imprezach, sam nie mam z tym problemu, jednak wiem, że jeśli para chce przygotować konkurs sama, to może być on niekiedy zbyt trudny. Zamiast próbować wstawiać tam swoje ulubione kawałki, lepiej jednak zdecydować się na znane szlagiery, zarówno te nowsze, jak i starsze. Należy także wybierać piosenki z różnych stylów muzycznych, decydując się jednak na największe przeboje danego gatunku.
Najlepiej zlecić to wodzirejowi lub djowi weselnemu. Jeśli jednak zabawa ma być prowadzona „własnymi siłami” najlepiej na prowadzącego wybrać kogoś otwartego, wygadanego… i zaufanego na tyle, że wiemy, że się przygotuje. Konkurs może mieć kilka etapów, z których odpadać będą najsłabsi uczestnicy lub drużyny, można jednak nie robić rund, tworząc na końcu ranking punktowy.
W każdym razie ta prosta zabawa to dobry pomysł na weselną rozrywkę.